za oknami coraz zimnej i coraz bardziej sennie :) odstawiłam na bok czarny sznurek i zajęłam się beżowym i brązowym ... a mój mąż na to "o kolory kawowe" :) i olśniło mnie, że to pewnie ta seność wybrała ten kolor kawowy :)
uszyłam kolczyki na co dzień, do swetra czy sportowego żakietu:
i kolczyki wieczorowe z kamieniami Swarovskiego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz