piątek, 27 grudnia 2013

Święta minęły w rodzinnej atmosferze, ale nie zupełnie leniwie :) Zrobiłam kolczyki na specjalne zamówienie i są gotowe do wysłania.
Kilka dni przed Świętami dostałam wiadomość z portalu Kolczykomania.com, że moje kolczyki dostały wyróżnienie. Z radości postanowiłam obdarować kogoś moimi kolczykami i na FB zobiłam zabawę. Dziś się ta zabawa zakończyła, kolczyki zostały wysłane do Klaudii.
 Okazało się, że losowanie cieszyło się zainteresowaniem, więc będę powtarzać takie zabawy, a Wy, jeśli chcecie brać w nich udział, zaglądajcie na moją stronę na FB: https://www.facebook.com/pages/Szkatu%C5%82ka-Sutasz/691070850905312



piątek, 20 grudnia 2013


Dzieje się, dzieje :) kolczyki sprzedają się coraz lepiej i coraz szybciej. Zaczynają napływać propozycje współpracy i zapytania o zrobienie kolczyków na indywidualne zamówienia ... a czas zaczyna się kurczyć, szczególnie przed Świętami, gdy z prezentami trzeba się wyrobić :)

czwartek, 5 grudnia 2013

Zupełnie przypadkiem wyszła seria kolczyków.

Przypadkiem, bo wzór mi się podoba, a nie mogłam zdecydować się na jedną wersję kolorystyczną. Kolczyki nie są duże, nie są bardzo rozbudowane, więc doskonale nadają się do noszenia na co dzień.

 niestety zdjęcia nie oddają odpowiednio koloru lazurowego, który jest śliczny.



 kolejne kolczyki już się robią, a gdy robię kolejną parę już pojawia się pomysł na następne zestawienie kolorystyczne.

Wczoraj zrobiło się małe zamieszanie :) sprzedała się jedna i ta sama para kolczyków na dwóch różnych portalach, więc musiałam błyskawicznie dorobić drugą taką samą parę - jedna poleciała do Waszyngtonu (!) a druga do Świdnika :)

sobota, 30 listopada 2013

Tadam, tadam ... jestem dziś rano bardzo zadowolona, bo sprzedałam czarne kolczyki. Pierwsze kolczyki sprzedane przez Srebrną Agrafkę :)

Pani kupiła je na prezent dla przyjaciółki, więc mam nadzieję że będą się podobać, i że będą się dobrze nosić.

Na razie, do każdej pary kolczyków, które robię, mam stosunek bardzo emocjonalny, więc, z jednej strony pękam z dumy, a z drugiej trudno mi się z nimi rozstać :)

piątek, 29 listopada 2013

za oknami coraz zimnej i coraz bardziej sennie :) odstawiłam na bok czarny sznurek i zajęłam się beżowym i brązowym ... a mój mąż na to "o kolory kawowe" :) i olśniło mnie, że to pewnie ta seność wybrała ten kolor kawowy :)
uszyłam kolczyki na co dzień, do swetra czy sportowego żakietu:


i kolczyki wieczorowe z kamieniami Swarovskiego:




środa, 27 listopada 2013

Dokończyłam kolczyki czarno-żółte. Doszłam do wniosku, że najbardziej bawi mnie robienie pierwszego kolczyka, wymyślanie go, sprawdzanie jak wygląda ... potem drugi to już kopiowanie :) Podziwiam tez osoby, które najpierw rysują, robią projekt i potem go wykonują. Ja, po pierwsze nie potrafię rysować :(, a po drugie jestem (chyba) zbyt niecierpliwa i efekt chcę zobaczyć już.
no i chciałam się pochwalić :) od kilku dni można kupić moje kolczyki w "DaWanda" :) jestem dumna, bo nie przypuszczałam, że zechcą mnie tam :)
Zapraszam:

zapraszma także na inne platformy:
Zakątek Artystyczny
Srebrna Agrafka


poniedziałek, 25 listopada 2013

połączyłam czarny i zółty wpadający w złoty i wyłoniła się wieczorowa kombinacja.

Na razie zrobiłam po jednym kolczyku - i nie mogę się zdecydować, który mi się bardziej podoba :)

a na razie, zrobiłam kolczyki czarna na co dzień. Ostatnio założyłam bluzkę w biało-czarne pasy i okazało się, ze w pokaźniej już kolekcji kolczyków nie mam czarnych, które mogłabym założyć do pracy ... więc ... oto są :)




sobota, 23 listopada 2013

nie mogę oderwać się od czarnego sznurka :) może to wynik pogody, która ostatnio jest szaro-bura, a może fakt zbliżającego się sylwestra? nie wiem :) na razie nie mam ochoty na kolor, więc jeszcze kilka czarnych kolczyków uszyję :)

i następne w drodze :)



środa, 20 listopada 2013

dziś skończyłam robienie czarnych, wieczorowych kolczyków.

Efek mnie zaskoczył, nie spodziewałam się, że tak mi się będą podobać.

Jestem bardzo zadowolona, więc postanowiłam zatrzymać się na dłużej przy czerni i zrobić kolczyki, które będę chciała sprzedać ... lub podaruje komuś bliskiemu :)

 To pierwsze zrobione przeze mnie kolczyki. Przygodę z sutasz zaczęłam pod koniec września. I od tamtego momentu nie mogę przestać robić kolczyków.

Tych kolczyków chyba nigdy nie sprzedam, bo choć krzywe, ale dla mnie ważne i piękne :)

Witajcie

to mój pierwszy blog i pewnie nic by mnie nie skłoniło wcześniej do pisania bloga, ale ... w moim życiu pojawił się sutasz, a potem chęć podzielenia się z innymi moją pasją i pokazanie (a może nawet pochwalenie się :) ) tym, co robię.

Na razie stawiam pierwsze kroki w temacie sutasz :) Jestem domorosłą sutaszystką, nie byłam na warsztatach czy kursach, uczę się sama, czasami eksperymentuję :) Nie wiem, czy robię to dobrze, według sztuki sutasz ... ale robię sprawia mi to przyjemność, więc dla mnie jesy ok :)

Zapraszam do dzielenia ze mną przyjemności robienia czy noszenia sutaszowej biżuterii :)

Monika